czwartek, 1 marca 2018

wschody ukradzione w ciemności - inwentaryzacja

zima jest ciemno i zimno, ale głównie przeszkadza mi to, że jest ciemno, więc trudniej jest przyłapać słońce rano i w ogóle trudniej jest - być, myśleć, oddychać, zauważać i zatrzymywać się, a jednak w styczniu kilka tych wschodów do mnie dotarło i te kilka to jest całkiem sporo, a w lutym to już było patrzenie bardziej razem i bardziej zimno niż ciemność, więc co innego, ale i tak: to jest jakaś ciągłość, jakby nadal trwała pewna opowieść, która nadal jest o Czymś i nadal o mnie

3.01.2018

3.01.2018

3.01.2018

4.01.2018

5.01.2018

5.01.2018

5.01.2018

16.01.2018

24.01.2018

29.01.2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz