czy przemilczenia są kłamstwem lub mogą je zwiastować? nigdy tego nie wiedziałam na pewno, ale zawsze wydawało mi się, że gdy nie masz nic do ukrycia, nie masz też zbyt wiele do przemilczenia (i owszem, wiem to także po sobie), i że z całą pewnością przemilczenia nie budują zaufania, za to zwykle budują strach i karmią demony, myślę o tym dzisiaj, bo czasami po prostu niemówienie nie jest w porządku, choć rozumiem też, że ta kwestia (prawda, zmyślanie, słowność, ułuda, kłamstwo itp.) jest moją prywatną obsesją i że czasami w tej sprawie przesadzam, po prostu zawsze chcę tylko prawdy, bez względu na ryzyko, chcę ją dostać, a może tak się właśnie nie da? tylko ja nie umiem z tego zrezygnować (piosenka dobrana jest zatem przewrotnie, taka ironia czy coś...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz