wtorek, 24 marca 2020

literatura antydepresyjna (Jane Austen "Rozważna i romantyczna" 16/52)


Od czasu do czasu sięgam do Austen i jej powieści zawsze zabierają mnie do świata pełnego uroku, który przynosi mi swego rodzaju pocieszenie, może to kwestia tych niepoprawnych happy endów, a może klarownych wartości i tego, że miłość, przyjaźń i rodzina zawsze się bronią, zawsze zostają ocalone i to jest przyjemne, to mnie za każdym razem ujmuje...


"Rozważna i romantyczna" to historia dwóch sióstr, które wraz z matką po śmierci ojca z powodu niefrasobliwego egoizmu i chciwości starszego brata znalazły się w trudnej finansowo sytuacji, musiały opuścić swój dom, wynająć skromny dworek, co więcej ich szanse na zamążpójście też zmalały z powodu znikomych posagów, taka specyfika czasów... a jednak najważniejsze są relacje, siostrzane więzi, silne i nieusuwalne mimo różnic w ich osobowości, starsza Eleonora jest rozsądna, dojrzała, opanowana, pełna zapobiegliwej troski, a młodsza, Marianna jest ekspresyjna, emocjonalna, skupiona na sobie i swoich emocjach, popędliwa, wychowane przez czułą matkę obie są jednak błyskotliwe i pełne wdzięku, to ciekawe kobiety, więc wokół nich pojawiają się mężczyźni, którzy to zauważają, pojawiają się przyjaciele, którzy chcą z nimi spędzać czas i dobrze im życzą, pojawiają się też fałszywi znajomi, którzy z biegiem czasu obnażają swoje intencje, jest to cała galeria oryginalnych postaci, za które w każdej powieści podziwiam Austen, bo nie ma wśród nikogo zbędnego, nie dość wyrazistego i osobnego... moim ulubieńcami zostało tym razem małżeństwo Porterów, ludzi tak dalece niedobranych, że aż świetnie do siebie pasujących jako para... oni oraz ich matka/teściowa są źródłem subtelnego, ale regularnie obecnego humoru wielu scen rodzajowych; świetną postacią jest pułkownik Brandon, mężczyzna z trudną przeszłością, którego niewielu umie docenić, a który urasta do najszlachetniejszej postaci w powieści, oczywiście najważniejsze są Eleonora i Marianna, to jak się zmieniają, jak przejmują od siebie swoje cechy i dzięki temu dorastają, dojrzewają jako kobiety, psychologicznie jest to ładnie pomyślane... no i ten świat, dworki i zamki, przyjęcia, plotki, znaczące spotkania, tajemne listy, salonowe gry i gierki.... wszystko to narysowane z wdziękiem, umiarem, i owszem jest to świat trochę wyidealizowany, bo skromni i dobrze zostają wynagrodzeni, a chciwym i zadufanym los uciera nosa, wiadomo, że w rzeczywistości (zarówno XIX-wiecznej Anglii, jak i we współczesności) nie zawsze jest tak bajkowo, a mimo to przyjemnie jest w tę urokliwa fikcję Austen wierzyć i przyjemnie jest w niej być, oglądać świat, który mimo perturbacji wiedzie bohaterów ku dobremu i pozostaje mimo to obyczajowo wiarygodny... Powieść pełna ciepła i optymizmu, chyba każdy czasami takiej potrzebuje. Mam do Austen wielką słabość, więc o żadnych usterkach nie powiem, nie patrzyłam na nie.

Jane Austen "Rozważna i romantyczna" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz