Dostałam, więc czytam, bo po Orbitowskim i Twardochu potrzebuję, żeby mi się rzeczywistość odkleiła od skóry, bardzo nierówne te opowiadania i powiem zupełnie wprost, że wierszowane teksty Gaimana kompletnie mi się nie podobają, jeśli chodzi o formę i wykonanie, bo brak im poetyckiego nerwu, brak im zwyczajnie warsztatu lirycznego, samo połamanie czegoś na wersy nie czyni z tekstu utworu lirycznego po prostu (jedyny wyjątek to "Biała droga", utwór wierszowany, który wypada tu najlepiej), obok opowiadań obyczajowych jest kilka fantasy i nie wszystkie mnie porwały, ten tom to rzeczywiście jest niekiedy dość przypadkowa zbieranina z różnych czasów twórczości Gaimana, pewna część tych tekstów wydaje się... nie wiem, jakby nie dokończona, nie domyślana do końca, nie mają mocy, ale jest w tym tomie kilka opowiadań znakomitych, np. "Załatwimy ich panu hurtowo" - świetna opowieść o... końcu świata, "Szkło, śnieg i jabłka" - czyli wampiryczna reinterpretacja bajki o Królewnie Śnieżce, "Morderstwa i tajemnice" - o projektowaniu świata i odpowiedzialności Boga za... Wszystko; "Cena" - diaboliczna historia o kocie czy świetny "Trollowy most", który mnie zaskoczył i jakoś rzeczywiście zaczarował, historia człowieka czy trolla, trudno orzec...; niezłe było też "Szukając dziewczyny", może dlatego, że to taka po prostu wymowna historia o pogoni za marzeniem; no i "Jak myślisz, jakie to uczucie?" - opowiadanie pełne rozpaczy i grozy, niby o miłości, ale tak naprawdę o jej braku i śmierci; w sumie wychodzi na to, że sporo jest w tym tomie dobrych tekstów i globalnie jestem zadowolona, że czytałam.... w sumie tak, choć ponadto - nic więcej.
|
N. Gaiman "Morderstwa i tajemnice" |
|
N. Gaiman "Jak myślisz, jakie to uczucie?" |
|
N. Gaiman "Tylko kolejny koniec świata, nic więcej" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz