chciałabym zapamiętać ten dzień z powodu duchowej strawy, gdyż byłam na trzech monodramach, z których pierwszy był znakomity, choć wykonywał go chłopiec zaledwie 19-letni, piękna i wżna opowieść, w którą uwierzyłam, pozostałe dwa monodramy obejrzałam, ale... jakoś na chłodno, nie dotknęło mnie to, popatrzyłam na technikę, dykcję, tekst, niuanse, na to wszystko, na co zerka się, jeśli to, co widzisz nie dość cię ze sobą zabiera; przede wszystkim jednak dostałam dziś od Magdy ciastko czekoladowe, bo Magda i Julka też przyszły pooglądać, korzystając z zaproszeń, które mogłam im przekazać, i to był miły gest, to ciastko, był to gest wart zapamiętania, bo smaczny i zupełnie bezinteresowny, trochę się chyba zawstydziłam, i trochę było mi milo, ciastko od razu zjadłam, oczywiście
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz