Mam poczucie, że Myśliwskim można się albo fascynować i wielbić piękno tych jego cudownych zdań albo w ogólnie go nie rozumieć i nudzić się jego postrzeganiem świata, ja jestem chyba gdzieś pomiędzy. Podziwami rzemiosło, postrzeganie świata mnie zachwyca, ale czasami.... czytam i czuję znużenie jednostajnością, która bywa jednocześnie piękna i potoczysta, a zarazem usypiająca i przejmująco smutna. "Pałac" to rzeczywiście jakieś szaleństwo kreatywnej wyobraźni, w opustoszałym pałacu ostatni sługa, który nie uciekł przed zbliżająca się wojną wchodzi do pałacu, siada w fotelu swego dotychczasowo "dobrodzieja" i staje się panem, staje się arystokratą, staje się "pałacem" we wszystkich metaforycznych przejawach tego słowa i staje się poprzez to każdym z jego mieszkańców i gości, tożsamość niepozornego sługi rozrasta się o nieorganiczną wyobraźnię i przestrzeń cudzego, a przecież nadal jego własnego doświadczenia. Jest w tym coś niesamowitego. Chór tożsamości zgromadzony w jednym człowieku. Podziwiam i jakoś rzeczywiście pochłania mnie to.
Wiesław Myśliwski "Pałac" |
******
Wiesław Myśliwski "Pałac" |
*******
Wiesław Myśliwski "Pałac" |
*******
Wiesław Myśliwski "Pałac" |
******
Wiesław Myśliwski "Pałac" |
********
Wisław Myśliwski "Pałac" |
*******
"Takie obłąkanie wesołością, że aż nieraz sam sobie zadaję pytanie, jakaż rozpacz kryje się w ludziach, że tak łatwo wesołość ich porywa."
"Pamiętaj, że tylko wielkie uczucie rozgrzesza człowieka z istnienia."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz