środa, 3 października 2018

kumple

moje durne koty przez całe swoje kocie życie tłuka się, fukają na siebie, i nocami ścigają po domu, trwa nieustająca walka o dominację, w której biało-czarny prowadzi wojnę podjazdowo-zaczepną, a szary koniec końców jest bezwzględnym dominatorem, status tego związku można określić jako... mocno skomplikowane, ALE wystarczyło, że zrobiło się w domu zimno, bo z oknem jesień, a ogrzewanie jeszcze się nie odpaliło i proszę, nagle moje koty to najlepsi kumple, zadekowani na ulubionej narzutce w moim łóżko, oj rzadki to, wręcz unikatowy widok... bardzo dupków lubię



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz