Myślę dużo o czerwonych sukienkach. Kiedyś uważałam, że są Za Bardzo, w każdym razie dla mnie - zdecydowanie Za Mocno i Za Bardzo. Ale potem kupiłam czerwoną sukienkę i chwilę później drugą. Dobrze mi w nich, sama dla siebie stałam się bardziej wyrazista. Myślę o trzeciej czerwonej sukience... nie ma to z nikim i niczym zewnętrznym nic wspólnego, ta przyjaźń z czerwonymi sukienkami jest tylko moja i jest tylko o mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz