spacer po wzgórzach, sobie szłam, wybierając drogi mniej uczęszczane, bo jak zawsze lubię przecież, gdy jest inaczej, pod wieżą zaludnienie, wszyscy chodzą, nordicują, biegają i rowerkują gromadnie, wypalają z siebie święta, pogoda nieprawdopodobna jak na grudzień i ani grama śniegu, dziwny czas, nieprawdopodobny, nieprzewidywalny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz