
Skarb nie dziecko....Mała Mi wykonała filcowego kwiatka, który wydaje mi się śliczny, jak większość dokonań Małe Mi, albowiem jest ona istotą niezwykle zdolną. Ponadto dziś Mała Mi samoczynnie i bez prowokacji podniosła w dwóch zdaniach moją podupadającą ostatnio samoocenę do sufitu, gdy siedząc przy kuchennym stole wypaliła:
- Jesteś najładniejszą mamą na świecie, tak sobie patrzę na inne mamy i one się starzeją, a ty jesteś jak z żelaza, nic się nie zmieniasz, ciągle tak samo wyglądasz, jesteś ładniejsza nawet od cioci Marty!
- Naprawdę? Dzięki córcia, ale nie mówmy jej tego ok?
- No jasne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz