w kwestii walentynek, które wyją i skowyczą tandetą czerwonych serduszek dokądkolwiek się udam, żeby to jakoś rozładować, odczarować, oswoić, prawdziwa miłosna piosenka, która nie ma w sobie kiczu, za to ma.. koktajl erotyki, emocji i muzykę, rasową pełnokrwistą muzykę w każdym takcie i dźwięku, w której tętni żywe ludzkie serce, nie jakieś papierowe serduszko, które jutro lub pojutrze skona w śmietniku, ale żywe, pulsujące krwią serce, którego nie da się pominąć
Z Alto Cedo jadę do Marcane
Dojeżdżam do Cueto, potem do Mayari.
Nie zaprzepaszczę miłości,
którą czuję do Ciebie.
Wilgotnieją mi usta,
nie powstrzymam się....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz