skoro Walentynki, to piosenka miłosna, i tak, wiem, wiem, że to nie jest nic cukierkowego, bo nie ufam niczemu o tej konsystencji, wiem też, że to w sumie jest o tęsknocie i zdradzie, ale... to jest nadal piosenka miłosna, i to z taka tych, że wierzę, rozumiem, wyobrażam sobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz